środa, 29 sierpnia 2012

FILMowo # 6 # PORWANIE (2011)


Choć premiera filmu miała miejsce prawie rok temu, to dopiero teraz zainteresowałem się jednym z ostatnich dzieł Johna Singletona.
Dlaczego?
Wszystko przez odtwórcę głównej roli ;)

Taylor Lautner, bo oczywiście o nim mowa, zasłynął rolą Jacoba w serii Zmierzch.
Szczerze mówiąc nie oglądałem żadnej części tej rozreklamowanej, wspaniałej, a dla nie których, już nawet kultowej produkcji.
A mimo to jestem jakoś bardzo negatywnie nastawiony do wszystkiego co się z nią łączy.
Chyba muszę wreszcie uczciwie podejść do sprawy i zapoznać się z pozostałymi bohaterami sagi, ponieważ jednego już znam i o dziwo jestem z tego zadowolony ;)

Okazało się, że Abduction, choć medialnie określany młodzieżowym kinem akcji, w rezultacie jest bardzo dojrzałym dzieckiem Singletona.
Byłem naprawdę pozytywnie zaskoczony, gdy po kilkunastu minutach zrozumiałem, że dokonałem słusznego wyboru i to na pewno nie będzie stracony czas.
Już dawno nie spotkałem się z tak ciekawą i niewątpliwie oryginalną fabułą.

Umiejętności aktorskie czasami brakowało, ale nie wpłynęło to negatywnie na ogólny przekaz.
Wspomniany już Taylor według mnie stanął na wysokości zadania.
Przede wszystkim dzięki jego naturalnie mrocznej naturze, rola Nathana zyskała na autentyczności, a fabuła stała się o wiele bardziej realistyczna.

Polecam ;)



Wszystko co dobre ...

...szybko się kończy, ...


..., ale napewno powróci ;)

niedziela, 12 sierpnia 2012

MUZYcznie # 5 # PTAKY (2003)


Zespół rockowy założony w 2003 roku.
Twórcą grupy był Piotr Łukaszewski, gitarzysta znany min. z zespołu IRA.

Pierwszy raz usłyszałem o nich przy okazji premiery filmu Spider-Man 2, gdzie na jego ścieżce dźwiękowej znalazł się utwór...


Waśnie zdałem sobie sprawę, że to już drugi po Train zespół, który odkryłem dzięki zamiłowaniu do superbohaterów ;)

Dzięki temu Ptaky zaistniały w kraju i zagranicą, a teledyski spotkał się z bardzo pochlebnymi recenzjami, oraz aprobatą samego Sama Raimi.
Swoją drogą, to wydaje mi się, że bardzo wielu muzyków zaistniało dzięki muzyce do filmów, ale to już temat na oddzielny post.

Na koncercie Ptaków byłem dwukrotnie i to w sumie w tym samym miejscu, ponieważ oba występy miały miejsce w Ciechanowie.
Pierwszy odbył się ładnych parę lat temu, a dokładniej w 2005 roku na placu Jana Pawła II z okazji zakończenia lata.
Bardzo dobrze to pamiętam, ponieważ był to pierwszy koncert, na którym byłem ze swoją obecną żoną, a wtedy (od niedawna) dziewczyną ;)


Kocham Cię ;)
Drugi miał miejsce w 2011 roku podczas Pikniku Europejskiego na błoniach.
Nadal są świetni, choć nie było, nie jest i pewnie nie będzie im łatwo, ponieważ są jednym z nielicznych, nieskomercjalizowanych, polskich zespołów rockowych.

Z kalendarium zespołu wynika, że gościli na tych ziemiach nie dwu tylko trzykrotnie.
Zachodzę w głowę co się ze mną działo w lipcu 2007 roku, że nie miałem o tym bladego pojęcia i przegapiłem ich występ?!
Na razie nie wiem, ale ... (jak to mawiam w pracy) ... zaraz się dowiem ;)












Miłego słuchania ;)

sobota, 11 sierpnia 2012

FILMowo # 5 # The Dark Knight Rises (2012)


Postać człowieka-nietoperza zna chyba każdy, niezależnie od wieku, płci czy koloru skóry, ale ciekawy jestem czy równie dobrze znany jest Bruce Wayne?

Oczywiście pomijam znawców tematu, ponieważ dla nas odpowiedź jest prosta ;) 
Chodzi mi o zwykłych ludzi, którzy znają oficjalny wygląd superbohaterów, ale mieli by zapewne problem z przyporządkowaniem mniej popularnych nazwisk i twarzy.

Dlaczego poruszyłem tą kwestię? 
The Dark Knight Rises, to przede wszystkim opowieść o Waynie, a historia zamaskowanego obrońcy Gotham, schodzi na dalszy plan.

Mówiąc szczerze, to nigdy nie byłem jakoś specjalnie fanem Batmanawolałem innych superbohaterów, jak np. X-men ;)
Jednak odkąd w główną rolę wcielił się człowiek, który według mnie jest jednym z najbardziej kreatywnych aktorów stąpających po ziemi, to moja sympatia wzrosła.

Christian Bale, bo oczywiście o nim mowa, znany jest mi od czasu roli, w zjawiskowej jak na tamte czasy produkcji Equilibrium.
Jednak jego prawdziwa przygoda zaczęła się o wiele wcześniej...
Przez ostatnie lata zagrał w wielu bardzo interesujących filmach, dlatego mogę obiecać, że niektóre z nich wcześniej czy później Wam zaprezentuję.

Mroczny Rycerz powstaje, to ... dość oryginalny scenariusz, efekty specjalne, obsada aktorska, oprawa muzyczna ... wszystko na całkiem wysokim poziomie.

Fabuła utkana jest wieloma, prawdziwymi punktami zwrotnymi, które sprawiają, że na pozór przewidywalne wydarzenia, w rezultacie przynoszą coś całkiem nie przewidywalnego ;)
Przyznam szczerze, że już dawno nic mnie tak nie zaskoczyło?!
Jednak nie mogę, a raczej nie chcę tego zdradzić, bo mógłbym popsuć Wam zabawę.

Według mnie, to najlepsza część trylogii Nolana, która w bardzo oryginalny sposób podsumowała przygody zamaskowanego bohatera.


Zapraszam na film ;)

wtorek, 7 sierpnia 2012

FILMowo # 4 # PROMETEUSZ (2012)


Od miesięcy jedna z głównych, amerykańskich wytwórni filmowych, zapowiadała Prometeusza jako arcydzieło dekady, a przynajmniej wydarzenie roku.

Media na długo przed premierą przewidywały reakcję publiczności, zakładając oczywiście tylko optymistyczny scenariusz.

A jak jest faktycznie? 

W tym momencie zbliżamy się do chwili, gdy szczerze Wam wyznam co sądzę o najnowszej produkcji Scotta,...



..., a więc według mnie, to on najnormalniej w świecie przekombinował!

Osobiście bardzo lubię klimaty science fiction, dlatego chciałem zobaczyć tą rozreklamowaną produkcję na dużym ekranie, nie czekając na inne formy przekazu ;)

Wchodząc na salę kinową byłem bardzo podekscytowany.
No bo przecież za chwilę, miałem doświadczyć spotkania trzeciego stopnia... 
...z najmłodszym dzieckiem, jednego z moich ulubionych reżyserów.
Poza tym miała to być wersja w 3D, a że mam fioła na punkcie efektów wizualnych, to na samą myśl o tym co za chwilę zobaczę... <cenzura> ;)

Tak czy inaczej założyłem okulary, rozsiadłem się wygodnie w fotelu i zajadając popcorn, cierpliwie czekałem na film...
Na marginesie muszę stwierdzić, że reklamy wyświetlane w kinach są coraz dłuuuuuższe.


W końcu się zaczęło ;)


Szczerze mówiąc, to przed nazwaniem tego filmu kiczem, powstrzymuje mnie fakt, że miałem okazję obejrzeć go w 3D, co sprawiło, że dosłownie zyskał w moich oczach.
Co do fabuły, to choć pomysł na wyjaśnienie naszego stworzenia jest dość oryginalny, to już forma w jaką ukształtował ją reżyser, jest ... dosyć pokręcona.

Jakiś czas temu napisałem, że jeśli w filmie jest taka obsada, jak w tym przypadku, to jest on po prostu skazany na wszelki sukces.
Szczerze mówiąc, to teoretycznie nadal tak uważam, więc albo nie mam bladego pojęcia o tym co piszę, albo w tym przypadku przeceniłem umiejętności aktorskie, co niektórych.

Najbardziej zawiodłem się na Charlize.
Nie chcę nikomu zabierać "przyjemności" z oglądania filmu, więc napiszę tylko, że ta pani ma bardzo duże predyspozycje do zagrania głównej roli, w kolejnej części Terminatora ;)

Noomi Rapace to bardzo zdolna aktorka, co udowodniła wcielając się w Lisbeth Salander. Jednak chyba przypadku Shaw, zabrakło jej wyobraźni, choć trzeba przyznać, że w scenie operacji robiła co mogła?!

Nie wiem jakie były wytyczne co do postaci, w którą wcielił się Fassbender, ale odniosłem wrażenie, że to on miał najwięcej do powiedzenia. 
I dzięki temu nie napiszę złego słowa na jego temat.

Na koniec zostawiłem postać, która według mnie jest prawdziwym i tak naprawdę jedynym, pozytywnym bohaterem tego filmu, a chodzi mi oczywiście o Janka, naszego czarnoskórego, kosmicznego rodaka ;)
Idris Elba znany mi do tej pory z takich produkcji jak Takers czy The Losers, bardzo przypadł mi do gustu i nie tylko dlatego, że w filmie nosi bardzo oryginalne imię.
Według mnie tylko on wypadł naturalnie, dzięki czemu nie da się go nie lubić.


Podsumowując, to jestem trochę rozczarowany tym, co według wielu miało być filmem wszech czasów, ale mimo wszystko nie żałuję, że poświęciłem na ten cel tak cenny czas 
i jeszcze cenniejsze złotówki.
Każdy szanujący się kinomaniak powinien obejrzeć ten film, choćby tylko dlatego, żeby z pełną świadomością opowiedzieć się po którejś ze stron.

Zapraszam ;)

niedziela, 5 sierpnia 2012

PoWrÓt Do PrZeSzŁoŚcI, cd.

... wszystkim kojarzy się z poniedziałkiem ;)

Niedziela, to przede wszystkim dzień święty, upamiętniający zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa, ale dla każdego, może oznaczać coś zupełnie innego.

Choć urodziłem się w sobotę, to jednak niedziela zawsze była mi bliższa, choć z kolei po niej jest poniedziałek, a to już inna historia ;)

Niedziela sama w sobie kojarzy się z upragnionym odpoczynkiem, nawet STWÓRCA tego dnia postanowił odpocząć.
Jednak rzeczywistość jest inna i często nie pokrywa się z teorią.

Jakiś zapewne, mądry człowiek powiedział:

"Ktoś musi pracować, żeby nie pracować mógł ktoś."

Dla mnie Niedziela jest głównie dniem relaksu, zabawy, regeneracji sił psychofizycznych i od jakiegoś już czasu, dniem wspomnień ;)

Tydzień temu zaprezentowałem Wam kilka swoich arcydzieł z wczesnych lat 90 tych.
Dziś przyszła kolej na okres młodzieńczego buntu...

Zeszyt od matematyki ;)







         "Jak to policeman przeszukuje mnie?
         Przecież mam prawo nosić to co chcę..."











Zeszyt od historii ;)






   "Walcz, po to żyjesz

    Walcz, by zachować jeszcze twarz..."
                                                             Ira









Oba rysunki wykonałem podczas lekcji, na okładkach zeszytów, które akurat miałem pod ręką, a które bardzo rzadko służył mi zgodnie ze swoim przeznaczeniem ;)

Zbliża się 16 ta, co oznacza, że Niedziela potrwa jeszcze ponad 8 godzin.
Życzę miłego spędzania reszty wolnego czasu ;)

sobota, 4 sierpnia 2012

WyCiEcZkA

Jestem z siebie dumny ;)
Dlaczego?
..., udało mi się zrealizować planowaną od bardzo dawna wycieczkę do kina!




Jestem bardzo zadowolony ;)
Dlaczego?
..., mogłem obejrzeć aż dwie produkcje filmowe, które w ostatnim czasie zawładnęły światową kinematografią!

Zapoznałem się z ostatnim dzieckiem Ridleya Scotta.


I mogłem na własne oczy zobaczyć, jak z pozoru zwykły człowiek staje się legendą, 
w ostatniej części historii, wyreżyserowanej przez Christophera Nolana.



Oczywiście jak tylko znajdę chwilę wolnego czasu, to podzielę się wrażeniami.
Jedno jest pewne...
Nie żałuję wydanych złotówek ;)

piątek, 3 sierpnia 2012

MUZYcznie # 4 # TRAIN (1994)


Grupa rockowa założona w 1994 roku, w San Francisco.
Zaczęli w pięcioosobowym składzie, jednak przetrwali najsilniejsi ;)

Odkryłem ich ponad 10 lat temu, a dokładniej w 2001 roku, kiedy nagrali piosenkę...


          ...na drugą płytę, która przyniosła im całkowicie zasłużoną multiplatynę.
Zniknęli mi z horyzontu na cztery lata, aż pewnego dnia, przesłuchując soundtrack ze 
Spider-Man 2 odkryłem ich po raz drugi...


Ten muzyczny pociąg od lat trzyma poziom, więc uważam, że raczej się nie wykolei ;)



UWAGA! 
Bardzo ważna informacja dla osób o słabych nerwach.
W najnowszym teledysku występuje sam ... David Hasselhoff.


Oczy mam już prawie całkiem zamknięte, więc to chyba oznacza, że muszę się oddalić i najnormalniej w świecie iść spać ;)
Dobranoc.

środa, 1 sierpnia 2012

FILMowo # 3 # Safe House (2012)


Czy mało oryginalny scenariusz i przewidywalna fabuła, to przepis na sukces?

Daniel Espinosa, to tak naprawdę reżyser-amator, który otrzymał szansę  i wykorzystał ją w 100%, w  przeciwieństwie do wielu kolegów po fachu.
Potrafił z filmowego standardu wykrzesać, to coś...
Coś co sprawiło, że z uwagą śledziłem każdą scenę, mimo, że dużo wcześnie domyśliłem się co za chwilę zobaczę.

Bardzo dobrym pomysłem było zaangażowanie oscarowego Denzela Washingtona 
i wszechstronnego Ryana Reynoldsa.
Dzięki ich współpracy, ta produkcja nie dość, że zasługuje na chwilę uwagi, to całą pewnością, prosi się o coś więcej...


Jeśli jeszcze nie widzieliście najnowszej kreacji Denzela, to serdecznie zapraszam.
Naprawdę warto ;)