poniedziałek, 29 października 2012

F # 11 # Dorwać gringo (2012)


Get the Gringo, to długo wyczekiwany film wybitnego choć skromnego reżysera, a mianowicie Adriana Grunberga.
Główną rola przypadła w udziale jednemu z najzdolniejszych, najbardziej kreatywnych i charyzmatycznych aktorów, a chodzi mi oczywiście o niezastąpionego, znanego na całym świecie Mela Gibsona.
Pozwoliłem sobie na trochę wazeliny, ponieważ bardzo lubię tego Pana ;)
Oglądałem prawie wszystkie jego filmy i prawie wszystkie oceniam dość wysoko, a na pewno pozytywnie.
Już od najmłodszych lat jestem jego wielkim fanem, nawet pomysł na nick zaczerpnąłem z filmu, który chyba najbardziej się z nim kojarzy.

Jeśli chodzi o Dorwać gringo, to biorąc pod uwagę oceny internautów na portalach typu Filmweb, pewnie zaskoczy Was moja ocena, ponieważ jest bardzo wysoka.


Z jednej strony może mi ktoś zarzucić, że nie jestem obiektywny, ale podchodząc uczciwie do tematu, to czy można nie docenić kreacji Gibsona, nawet jeśli nie patrzymy przez pryzmat jego życiowych osiągnięć?
Mimo upływu lat, nadal ma to coś, co pamiętamy na przykład z filmów Mad Max czy Zabójcza Broń, to coś co sprawia, że chcemy go oglądać.

Fabuła jest dosyć ciekawa, ale na wyróżnienie zasługują głównie zdjęcia, a dokładnie sposób w jaki zostało zaprezentowane wyjątkowe, meksykańskie więzienie.
Pierwszy raz spotkałem się z czymś takim.
Więzienie o zaostrzonym rygorze, które tak naprawdę jest małym miasteczkiem, z domami, sklepami, żonami, matkami, a nawet dziećmi.

Niezależnie od tego czy jesteście zwolennikami Mela czy nie, to i tak warto sięgnąć po jego ostatni, naprawdę warty polecenia film.

Dobrej nocy ;)

piątek, 26 października 2012

GAMErowo # 5 # XCOM Enemy Unknown (2012)


XCOM jest bezpośrednim spadkobiercą UFO: Enemy Unknown, kultowej gry z lat 90tych.

Pytanie za 100 punktów: Wierzycie w kosmitów?
Ja tak, a moja wiara opiera się przede wszystkim na logicznym, racjonalnym myśleniu ;)
Na pewno nie jedno z Was puka się teraz w głowę, uśmiecha się i myśli, że coś mi się chyba pomieszało i powinienem udać się do lekarza specjalisty.
Macie oczywiście prawo do własnego poglądu na ten temat, ale czy naprawdę uważacie, że jesteśmy sami we wszechświecie?
Moim zdaniem jesteśmy jeszcze nadal zbyt prymitywni.
Udowodniono już, że kosmos jest ogromną układanką, a ziemia jest tylko malutką jej częścią, więc dopóki nie będziemy wstanie zbadać całości, nic nie jest pewne.
Chyba, że kosmitom znudzi się czekanie na ziemski przełom technologiczny i sami oficjalnie nas odwiedzą.
Nasuwa się tylko pytanie czy ta wizyta będzie towarzyska czy żywcem wzięta z najnowszej gry studia Firaxis?

XCOM Enemy Unknown, to kolejna gra, którą określę mianem jednej z najlepszych w tym po mału, kończącym się roku.


Jeśli obejrzeliście powyższy trailer, to opisywanie już czegokolwiek nie ma sensu, ponieważ według mnie było w nim wszystko co najlepsze.
Fani strategii czasu rzeczywistego i walki turowej, poczują się jak w wirtualnym raju, a zwolennicy innego rodzaju gier, mają szansę poszerzyć horyzonty ;)
Tak czy inaczej ... polecam.

środa, 24 października 2012

MUZYcznie # 9 # 3 Doors Down (1996)


3 Doors Down, to amerykański zespół muzyczny powstały w połowie lat 90tych, w małym miasteczku Escatawpa w stanie Mississippi.
W 1997 roku nagrali pierwsze demo 3 Doors Down i szybko stali się najpopularniejszą formacją lokalnej sceny rockowo-punkowo-hardcore'owej.
Album The Better Life z sierpnia 2000 roku okazał się strzałem w dziesiątkę i dwukrotnie pokrył się platyną, łączył postgrunge'owe klimaty z melodyjnym, ciężkim rockiem.








Ponad trzy miliony sprzedanych egzemplarzy w samych Stanach Zjednoczonych, do tego drugie tyle w poza krajem i w ciągu kilku miesięcy byli już znani na całym świecie.

W grudniu 2002 roku ukazała się druga płyta, zatytułowana Away From The Sun.
Promował ją jeden z moich ulubionych kawałków -->



Jednak najbardziej popularny okazał się trzeci singiel z płyty, który podbił serca fanów na całym świecie i stał się wizytówką zespołu -->



Trzeci album Seventeen Days powstał w roku 2005, pomysł na taką właśnie nazwę wziął się ze skromnych 17 dni wolnego, którymi muzycy delektowali się po zakończeniu bardzo długiej trasy koncertowej promującej poprzedni album.

Seventeen Days, to osobiście moja ulubiona płyta.
Podobają mi się prawie wszystkie piosenki, ale na szczególne wyróżnienie zasługuje utwór, który jest jednym z moich ulubionych (tak w ogóle) i gości w moim życiu praktycznie od chwili powstania ;)
Teledysk do tej piosenki jest również jednym z moich ulubionych i przyznam szczerze, że historia w nim opowiedziana, niejednokrotnie wyciskała mi wodę z oczu --> 


W 2008 roku zespół wydał płytę 3 Doors Down, która prawie natychmiast stała się najpopularniejszym krążkiem w USA.
Największe uznanie wśród fanów i nie tylko, zdobył kawałek dedykowany Gwardii Narodowej Stanów Zjednoczonych -->


Piąty i jak dotąd najnowszy album o nazwie Time of My Life, wydany w 2011 roku, to na szczęście powrót do korzeni.
Melodyjny rock i zaangażowane teksty, czyli to co lubię najbardziej ;)



Zespół znany jest również ze swojej działalności charytatywnej.
W 2005 roku członkowie grupy założyli fundację The Better Life, której priorytetem jest pomoc biednym dzieciom i ofiarom huraganu Katrina.

Z zaufanych, internetowych źródeł wiem, że muzycy przygotowują materiał do następnej płyty, która może ukazać się już w 2013 roku.

Zachęcam Was do zapoznania się z twórczością jednej z najpopularniejszych, amerykańskich grup rockowych ostatniej dekady.

Miłego dnia ;)

niedziela, 14 października 2012

MUZYcznie # 8 # NOKO (2004)


Zespół powstał na przełomie 2004 i 2005 roku.
Jednak prawdziwą popularność zdobył uczestnictwem w zeszłorocznej, polskiej edycji programu Must Be The Music.

NOKO, to elementy rocka, metalu, grunge i alternative.
Biorąc pod uwagę mało medialną muzykę jaką wykonują, chyba nikt nie spodziewał się, że zajdą aż do finału, prezentując trzy autorskie piosenki ze swojej debiutanckiej płyty.
Telewidzowie, a przede wszystkim słuchacze bardzo pozytywnie odebrali twórczość zespołu, co zaowocowało sporym zainteresowaniem ze strony showbiznesu.
Przyznam szczerze, że byli moimi faworytami od początku i choć nie wygrali, to i tak uważam, że pokazali na co ich stać, a przede wszystkim wyszli z cienia.
Tak trzymać chłopaki ;)




piątek, 12 października 2012

FILMowo # 10 # I że cię nie opuszczę (2012)

- ZWIASTUN -
Film oparty na faktach, a dokładniej na książce pt. The Vow, pióra Krickitta Carpentera, który opisał w niej historię swego małżeństwa.

Kiedy pewnego dnia młode małżeństwo budzi się błogiego snu, pełni szczęścia i pozytywnego myślenia, nie podejrzewa, że za chwilę ponownie odmieni się ich życie.
Dochodzi do wypadku w wyniku którego Leo (Channing Tatum) zostaje lekko ranny, a Paige (Rachel McAdams) doznaje poważnych uszkodzeń głowy i zapada w śpiączkę.
Gdy w końcu się budzi, okazuje się, że częściowo utraciła pamięć, zapominając wszystko z dwóch, ostatnich lat przed ślubem, a w tym ... własnego męża.

Już dawno nic mnie tak bardzo nie wzruszyło.
Pomijając fakt, że podczas seansu przynajmniej raz "spociły" mi się oczy, to jeszcze długo po jego zakończeniu, ...zastanawiałem się co ja bym zrobił?
Jeśli znacie tą historię, to chyba się ze mną zgodzicie, że to jedna z najgorszych "sytuacji" jakie mogą nawiedzić kochających się ludzi.


Kim i Krickitt Carpenter (1993)

W życiu każdego człowieka są rzeczy ważne i ważniejsze... 
...miłość jest najważniejsza, bez niej człowiek nie może być szczęśliwy ;)

piątek, 5 października 2012

GAMErowo # 4 # RAGE (2011)

. . ., to najnowsze dzieło firmy id Software.
Na czele zespołu stał John Carmack, współtwórca serii Doom i Quake. 

Zastanawiałem się czy polecić Wam tą grę?
Doszedłem jednak do wniosku, że pomimo wielu wad, które niewątpliwie posiada, to jest to bardzo dobra propozycja dla fanów filmowej serii Mad Max, ale i dla wszystkich tych, którzy lubują się w trochę innej rzeczywistości, niż ta która nas otacza.

Fabuła choć dosyć oryginalna, to jednak nie zaskakuje nas niczym szczególnym.
Postapokaliptyczny świat jest nam już dobrze znany z gier typu Fallout czy Stalker, jednak mimo wszystko (moim zdaniem) nadal ciekawy.

Niestety mój główny zarzut, to zbyt łatwe questy i stanowczo za krótka fabuła.
Oficjalny czas potrzebny na przejście gry, to około dziesięć godzin ;)
Mi to zajęło niespełna osiem i jakie było moje zdziwienie, że w momencie gdy się zacząłem naprawdę dobrze bawić, to ... już musiałem przestać ;(

Jednym z najważniejszych czynników, decydujących o klasie gry, jest jej wyjątkowy klimat, a tego w tym przypadku na pewno nie brakuje.




  Miłego dnia ;)